Dużym sukcesem zakończył się występ Łukasza Kozy w hali Arena Nova w Wr. Neustadt. Niestety Łukasz nie pojedzie do Helsinek. Świetnie poszło Polakom w Pucharze Świata w Tallinnie. Wstydu nie przyniósł też Maksymilian Wechta W Holandii.
Austria
Po wczorajszym trzecim miejscu w zaliczanym do Rankingu Longines konkursie zwykłym dziś Łukasz Koza spisał się jeszcze lepiej. Konkurs Grand Prix o wysokości 150 cm i dotowany kwotą 30 000 tysięcy euro do łatwych nie należał. Plac konkursowy w hali miejskiej Arena Nova ma rozmiary zaledwie 30 na 60 m. Dwanaście przeszkód, w tym dwie kombinacje (stacjonata-oxer i oxer-stacjonata-oxer) wymagały od jeźdźców pełnej koncentracji, a od koni siły i zwinności. W pierwszym nawrocie bezbłędnie pojechało tylko pięć par, w tym Łukasz Koza na El Campie. Do drugiego nawrotu przystąpiło 10 zawodników. Nasz jeździec jechał jako przedostatni. Tuż przed nim po ryzykownym najeździe na oxer zarzutkę zaliczył zdobywca Pucharu Świata z 2007 roku Szwajcar Beat Mändli. Łukasz zachował ostrożność, zaliczył drugie zero i zajął III miejsce. Konkurs Grand Prix wygrał Jan Distel z Niemiec na koniu Unesco 33. Wyniki TUTAJ
Drugi zawodnik rankingu TylkoSkoki.pl z tych trudnych zawodów w Austrii przywozi do Polski ponad 12 tysięcy Euro i 80 punktów do LR (160 do rankingu TylkoSkoki.pl). Tadeusz Koza, tata i trener zawodnika, zaraz po zakończeniu konkursu powiedział: „Bardzo się cieszę z sukcesu. El Camp mimo trudnych parkurów przez dwa nawroty nie dotknął drąga i co najważniejsze skakał bardzo dobrze technicznie. W tej małej hali, przy tak trudnych najazdach ta technika była kluczem do sukcesu. Opuszczamy Austrię zadowoleni, ale jednocześnie z pewnym niedosytem. Konie są w świetnej formie, Łukasz jest drugim Polakiem w rankingu FEI, a mimo to nie starczyło dla niego miejsca na wyjazd do Helsinek na zawody CSI5*, na które Polacy dostali dwa zaproszenia”.
Estonia
Równie dobrze Polacy spisali się w Tallinnie. Tam po wczorajszym Grand Prix dziś zawodnicy walczyli w konkursie zaliczanym do LEC Pucharu Świata. Do rozgrywki zakwalifikowało się 5 par w tym dwie z Polski. Finałowy baraż był bardzo emocjonujący. Praktycznie każdy z kolejnych uczestników jechał bezbłednie i obejmował prowadzenie. Ostatecznie wygrał jadący jako ostni Rosjanin Vladimir Beletskiy na Mat’s up du Plessis, druga była Zuzanna Gowin na Emperio van’t Roosakker, a trzeci Andrzej Głoskowski na Crosie (ta para dwa dni z rzędu zaliczyła double clear w LR). W konkursie punktował jeszcze Michał Kaźmierczak na Stakorado, który z wynikiem 4 punkty karne w przejeździe podstawowym zajął 9 miejsce. Adam Nowak trener Zuzanny Gowin powiedział: "Nie szło nam na tych zawodach, ciągle kończyliśmy z jedną zrzutką. Szczęście uśmiechnęło się w końcówce, a wygrana była naprawdę blisko. Nadal podtrzymuję to co powiedziałem przed rozpoczęciem sezonu halowego – jeden z głównych konkursów jakie zaplanowaliśmy na tę jesień Zuzanna powinna wygrać." (a planują poza Tallinnem zawody CSI w Lesznie, Budapeszcie i Poznaniu - przep. red.) – gratulujemy ambitnych i jak pokazał dzisiejszy dzień, całkiem realnych planów. Wyniki TUTAJ
Jarosław Skrzyczyński w Pucharze Świata na Baltazarze wystartował bez powodzenia (zrezygnował z dokończenia przejazdu). Sukces odniósł w finale średniej rundy (140 cm) gdzie na Balouzino zajął drugie miejsce. Warto przypomnieć, że lider rankingu TylkoSkoki.pl pierwszego dnia w dużej rundzie był 2 i 3 i wygrał konkurs młodych koni na wałachu Casanova.
Holandia
Dobrze pokazał się w silnie obsadzonym konkursie Grand Prix Salland Maksymilian Wechta na Londonie. Parkur podstawowy pokonał bezbłędnie, w rozgrywce zaryzykował i przepłacił to dwoma błędami. Ostatecznie zajął 15 miejsce. Wygrał Holender Robert Vos na koniu Carat. Na tych zawodach Mistrz Polski Młodych Jeźdźców wygrał jeden konkurs 135 cm na ogierze Quintus 93. Wyniki TUTAJ
Francja
Nie miał dzisiaj dnia Łukasz Wasilewski. W Grand Prix CSI2* Strazeele na Wavantosie zrezygnował z dokończenia przejazdu.
285 punktów
Inauguracja sezonu halowego na zawodach CSI w wykonaniu Polaków okazał się bardzo udana. Łącznie w miniony weekend nasi reprezentanci pięciokrotnie zajmowali miejsca w pierwszych trójkach konkursów Longines, zdobyli 285 punktów do Rankingu FEI, a Gowin, Głoskowski i Kaźmierczak punktowali także w Pucharze Świata. Do tego Skrzyczyński i Wechta dołożyli zwycięstwa w mniejszych konkursach.
Foto: Katarzyna Boryna
